Czas to pieniądz!

W dwóch poprzednich tekstach pisałem o tym, jaką rolę w podejmowaniu decyzji pełnią wartości oraz o tym, jak określić własną hierarchię wartości. Teraz zajmiemy się bardziej świadomym spędzaniem czasu.

Czas to pieniądz?

Znacie powiedzenie "Czas to pieniądz"? Na pewno słyszeliście już kiedyś te słowa. Będą one punktem wyjścia do rozważań o spędzaniu czasu w kontekście naszych wartości.

Wyobraź sobie, że masz przed sobą 100.000 złotych i możesz z nimi zrobić co tylko zechcesz. Co wybierzesz? Spłacisz długi i opłacisz rachunki? Wydasz wszystko na przyjemności? Podarujesz komuś? Umieścisz na lokacie? Zaczniesz grać na giełdzie? Możliwości jest mnóstwo, tym bardziej że możesz ten kapitał podzielić na kilka części i każdą z nich dysponować w inny sposób.

Podobnie możemy spojrzeć na czas, jakim dysponujemy: są pewne koszty, które pochłaniają część naszego czasu, oraz nadwyżka, którą możemy poświęcić na przyjemności bądź zainwestować w imię przyszłych zysków.

Czasowy budżet

W naszym "czasowym budżecie" po stronie kosztów są pewne stałe pozycje – nie możemy zrezygnować z poświęcania czasu na sen czy jedzenie. Lepiej też abyśmy nie rezygnowali z czasu przeznaczanego na higienę, chociażby z szacunku dla ludzi spędzających swój czas w naszym towarzystwie…

Są tam również różne nasze zobowiązania, zarówno krótkoterminowe (np. miesiąc poświęcony na remont mieszkania) jak i długoterminowe (kilka lat życia zainwestowane w ukończenie studiów).

Czas jaki zostaje po uregulowaniu wszelkich zobowiązań to nasza nadwyżka, którą możemy swobodnie dysponować realizując wartości. Możemy na przykład "wydać" go na gry komputerowe bądź zainwestować w naukę języków obcych. To jak będziemy chcieli go spędzać zależy od naszej hierarchii wartości.

O co chodzi z brakiem czasu

Jak w tej metaforze umieścić brak czasu? To sytuacja, gdy nasz czasowy budżet nie domyka się. W łagodniejszej formie tego problemu nie mamy żadnej nadwyżki do dyspozycji, w poważniejszej zaś przestajemy wyrabiać się z bieżącymi zobowiązaniami. A to zwykle generuje dużo frustracji. Trudno bowiem wtedy żyć zgodnie ze swoimi wartościami. Ciężko też rozwijać się, gdy nie dysponujemy czasem, który możemy na ów rozwój przeznaczyć…

W kolejnym poście napiszę o tym, jak mądrze inwestować czas. Tymczasem zachęcam do zastanowienia się nad swoim własnym budżetem czasowym. Jak wygląda Twój bilans dnia? Tygodnia? Na co wydajesz zbyt wiele czasu? Na co go brakuje? Odpowiedzenie sobie na te pytania pozwala bardziej świadomie decydować o sobie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze