Umysł, decyzje i zdrowy rozsądek

Wyobraź sobie dwie osoby działające w teamie. Pierwsza podejmuje decyzje. Druga głównie zatwierdza i uzasadnia decyzje pierwszej będąc jednocześnie przekonaną, że to jej własne wybory. Według dominujących obecnie teorii taki team to standardowe wyposażenie naszego umysłu. Robi się ciekawie, nieprawdaż?

Czucie i wiara kontra szkiełko i oko

Każdy chyba pamięta ze szkoły mickiewiczowskie „Czucie i wiara silniej mówi do mnie / Niż mędrca szkiełko i oko”. To dobra charakterystyka natury ludzkiego umysłu. Emocje działają na nas dużo silniej, niż jesteśmy skłonni przyznać. Ta prawidłowość pojawia się w praktycznie każdej sferze naszego funkcjonowania:

  • w sferze relacji – zarówno miłość od pierwszego wejrzenia, jak i uprzedzenia wobec kogoś, kogo bardzo słabo znamy, są dobrymi przykładami. Bez wystarczającej wiedzy na temat drugiej osoby reagujemy sympatią czy antypatią. Skąd to nastawienie? Na pewno nie wynika z rozsądku.
  • w sferze poglądów i przekonań – bardzo dobrze widać to w polityce, podejściu do religii, szczepień, zmian klimatycznych, diety. Przykłady można mnożyć. Identyczny pogląd możemy uznać za słuszny bądź głupi w zależności od tego, kto go wygłasza. To, na ile postrzegamy kogoś jako autorytet, działa dużo silniej, niż racjonalna argumentacja.
  • w sferze potrzeb i pragnień – decyzje podejmowane przez nas przy okazji zakupów są tu najlepszym przykładem. Zwykle najpierw pojawiają się emocje, a dopiero potem uzasadnienie dokonywanego wyboru. Warto tu dodać, że wspomniane uzasadnienie tworzone jest „pod tezę”. Gdy jakiś produkt budzi przyjemne emocje, naszym naturalnym odruchem jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie „dlaczego tego potrzebuję?”. Tymczasem właściwe z punktu widzenia rozsądku pytanie brzmi „czy?”, a nie „dlaczego?”. A to wymaga już dużo większej samodyscypliny.

Powyższe przykłady obrazują działanie dwóch systemów podejmowania decyzji w naszym mózgu. To o nich mówią wspomniane we wstępie teorie. Pierwszy to system intuicyjny. Stanowi on domyślny tryb działania naszego mózgu. To w nim zapada większość decyzji. To także on odpowiada za opisane powyżej procesy. Póki jego działanie nie przynosi zauważalnych kosztów – możemy pozwolić sobie na komfort działania w jego obrębie. Dopiero trafiając na problem, z którym pierwszy system nie jest w stanie sobie poradzić bądź też gdy zaczynamy doświadczać kosztów kierowania się emocjami, przełączamy się na drugi system – racjonalnego wnioskowania.

Umysł intuicyjny – wygodny autopilot

To właśnie ta część kieruje codziennymi działaniami. Umysł intuicyjny aktywizuje się automatycznie, jest szybki i działa głównie poza świadomością. Jest też silnie powiązany z emocjami. Zwykle to właśnie umysł intuicyjny każe zatrzymywać się na czerwonym świetle, decyduje co zjeść na śniadanie oraz jaki film obejrzeć. Mały wysiłek i szybkość działania to jego dwie główne zalety. Oczywiście są też wady. Główna polega na tym, że jest stronniczy. Przez swe silne powiązanie z emocjami oraz z osobistymi wartościami często uniemożliwia nam trzeźwy ogląd sytuacji. Jest skłonny do ulegania zniekształceniom myślenia. Jest też podatny na manipulację. Mówiąc kolokwialnie: marketingową papkę łyka jak pelikan. Nieważne kto ją serwuje: spece od reklamy, sztaby polityków czy też kolega próbujący wyciągnąć do pubu „tylko na jedno piwko”. Ponadto ma skłonność do ignorowania długofalowych konsekwencji podejmowanych decyzji. W jego wizji od jednego ciasteczka się nie tyje, kredyt spłaca się całkiem łatwo, zaś do egzaminu jest jeszcze dużo czasu.

Umysł racjonalny – leniwa „wyższa instancja”

Nasz racjonalny system działa w odłączeniu od emocji. To przede wszystkim on tworzy naszą świadomość. Jest też mniej obciążony ryzykiem błędu i sprawniej radzi sobie z obiektywną analizą faktów. Ale też wymaga więcej zasobów. Dlatego w mózgowej ekonomii jest to system wtórny, aktywizowany „na życzenie” dopiero wtedy, gdy coś przekracza możliwości umysłu intuicyjnego. Łatwo się o tym przekonać robiąc eksperyment. Wystarczy komuś wykonującemu prostą czynność (spacerowanie, krojenie marchewki, rozpakowywane zakupów) zadać jakieś skomplikowane pytanie („ile pieniędzy uzbieramy do przyszłorocznych wakacji odkładając 350 złotych miesięcznie?”). Typowa reakcja to wyraźne zwolnienie bądź przerwanie wykonywanej czynności, aż do momentu znalezienia odpowiedzi. Obsługa wewnętrznego kalkulatora i jednoczesne sprawne posługiwanie się nożem bywa dla naszego mózgu zbyt dużym wyzwaniem… Jeszcze jeden przykład? Pomyśl jak to jest, gdy skupiasz się na jakiejś czynności i ktoś zaczyna do ciebie mówić.

Między intuicją a trzeźwym osądem

Każdy z systemów przetwarza informacje w inny sposób. Umysł racjonalny przetwarza jedną informację na raz, podczas gdy umysł intuicyjny potrafi przetwarzać informacje równolegle. Co to znaczy? Zobaczmy to na przykładzie. W odpowiedzi na hasło „jedźmy na wakacje!” umysł racjonalny zadaje sobie serię pytań: gdzie? kiedy? za ile? jaka jest tam pogoda? czy potrzeba paszportu? ile mam jeszcze dni urlopu? I tak dalej. W analogicznej sytuacji umysł intuicyjny zalewa nas uczuciami, wspomnieniami, wyobrażeniami, skojarzeniami. Pojawiają się one „same z siebie”, czyli bez udziału świadomości. Zależnie od nastawienia (które z kolei jest wypadkową naszych cech biologicznych i wcześniejszych doświadczeń) możemy otrzymać różne „wiązki” i wynikające z nich konkluzje:

  • obraz wysp z pocztówki – ciepło słońca – wspomnienie jazdy tuk-tukiem – radość – plaża – tanio -> jedźmy do Tajlandii!
  • tłum – niezrozumiała mowa – dżungla – denga – szczury – biegunka -> byle nie do Azji!

A teraz przypomnijmy sobie, że umysł intuicyjny jest szybszy, automatyczny i działa głównie poza świadomością. Nawet jeśli różnice w szybkości to zaledwie ułamki sekund, i tak prowadzi to do kilku ważnych wniosków:

  1. Umysł intuicyjny wskazuje preferowaną opcję ZANIM umysł racjonalny zabierze się za podejmowanie decyzji.
  2. W większości przypadków podejmując decyzję umysł racjonalny nie zdaje sobie sprawy z tego, że intuicyjny dokonał już wyboru.
  3. Umysł intuicyjny wpływa wartościująco na argumenty używane przez umysł racjonalny – te, które są zgodne z preferowaną przez umysł intuicyjny opcją, są postrzegane jako ważniejsze.

Jaki jest tego efekt? Kiedy wydaje ci się, że podejmujesz rozsądną decyzję – tak właśnie jest. Wydaje ci się. W codziennych życiowych sytuacjach nie ma to zwykle większego znaczenia. Jeśli jednak pomyślimy o wczesnych schematach, wtedy robi się mniej przyjemnie. Gdy budzą się z uśpienia, umysł intuicyjny pcha nas wciąż w te same niezdrowe wzorce, podczas gdy racjonalnemu wydaje się, że to w danej sytuacji najlepsza czy wręcz jedyna możliwość.

Jak w takim razie podejmować trzeźwe decyzje?

Ważenie argumentów i trzeźwy osąd jest domeną umysłu racjonalnego. I to właśnie jego potrzebujemy zaprząc do działania. Możemy sobie w tym pomóc zwracając uwagę na kilka kwestii:

  • Dostępny świadomości racjonalny umysł musi wiedzieć o działaniu umysłu intuicyjnego, żeby wziąć na niego poprawkę. Najprościej nazwać te dwa umysły w sobie (np. „serce i rozum” czy „intuicja i rozsądek”), a potem zadawać sobie pytanie o to, co mówi każdy z nich.
  • Popularna mądrość głosi, że pośpiech jest złym doradcą. Podejmując ważne decyzje warto dać sobie czas na przemyślenia. Szybkie działanie jest domeną umysłu intuicyjnego. Ten racjonalny potrzebuje więcej czasu. Stąd w nieetycznym marketingu tak popularne są zagrywki wymuszające szybkie decyzje. Kryje się za nimi obawa, że gdy do głosu dojdzie umysł racjonalny, wtedy z transakcji nici…
  • Umysł racjonalny posługuje się przede wszystkim słowami. Domena intuicyjnego z kolei to uczucia i wyobrażenia. Mając to w pamięci warto spisać sobie argumenty za i przeciw podejmowanej decyzji. To pozwoli przywrócić równowagę wzmacniając działanie umysłu racjonalnego i osłabiając wpływ umysłu intuicyjnego.
  • Dobrze jest też wydłużyć horyzont czasowy i sprawdzić konsekwencje rozważanych decyzji z takiej perspektywy. To kolejny sposób na obejście działania umysłu intuicyjnego, który ma skłonność do dochodzenia w wyobraźni do momentu najsilniejszych emocji (zarówno tych przykrych, jak i przyjemnych) i zatrzymywania się właśnie w tamtym punkcie. Świadome „przepchnięcie” go przez ten punkt przez zadanie sobie pytań o to, co będzie później, pomaga zaktywizować umysł racjonalny.

Przełączanie się na racjonalny umysł i podejmowanie decyzji w obrębie tego systemu to umiejętność jak każda inna. Początkowo może być wyzwaniem. Z czasem staje się rutyną. Powodzenia w próbowaniu!


Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

3 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze
Asia
Asia
10 miesięcy temu

Jestem pełna wdzięczności za tego bloga! Mam pytanie … jak ma się intuicyjne podejmowanie decyzji do sekwencji: sytuacja -> mysl -> emocja ? Czytając wpis powyżej, być może błędnie rozumiem, że w większości przypadków to raczej: sytuacja -> emocja -> myśl … 🤔 Pozdrawiam serdecznie 😊

Asia
Asia
Odpowiedz na to  Przemek Mućko
9 miesięcy temu

Nieźle, nieźle 😊Dziękuję za klarowne wyjaśnienie! 🙂 Mam takie spostrzeżenie (byc może błędne) … Czy CBT nie zatrzymał się nieco na sekwencji sytuacja-mysl-emocja Becka nadmiernie koncentrując się własnie na górnej ścieżce przetwarzania (podczas gdy źródłem wielu trudnosci moze okazac się reakcja dolna) ?