
Czwarty odcinek pierwszego sezonu to rozszerzenie tematu osobowości. Koncentruję się w nim na tym, jak na przecięciu temperamentu i doświadczenia rozwija się system operacyjny naszej psychiki – osobowość. Bazą jest metafora z laptopem, w którym hardware to specyfika działania naszego układu nerwowego: szybkości reagowania, poziomu aktywności, potrzeby stymulacji itp. Firmware to „wgrywane” nam od najwcześniejszych momentów życia sposoby reagowania na własne potrzeby, emocje, ale też procedury i odruchy. I wreszcie aplikacje – to wszystko, czego próbujemy się nauczyć i do czego chcemy się wdrożyć.
Klucz do zdrowego życia to osobowość pasująca równocześnie do naszego „hardware’u”, jak i otoczenia. Niestety życie wgrywa nam czasem niepasujące do hardware’u instrukcje, które potem utrwalają się w osobowości. Do czego to prowadzi? To już najlepiej sam czy sama posłuchaj.
Jeśli chcesz rozszerzyć swoją wiedzę, to sprawdź:
- Pierwszy (!!!) wpis na Psychowiedzy, w którym piszę o potrzebach emocjonalnych i podstawach kształtowania się osobowości
- Wpis o swoistej hierarchii zapisanych w umyśle instrukcji, który da ci pewne pojęcie o tym, co jest ogólnymi instrukcjami zapisanymi w osobowości, a co odpalającymi się na ich bazie programami.
Warto też zajrzeć do książki „Relacje na huśtawce”. Jej autorzy koncentrują się na wpisanych w osobowość niezdrowych wzorcach reagowania oraz sposobach na ich naprawę.
Podoba Ci się to, co robię?
Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!
Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.
A tu mam pytanie nie do końca związane z akurat Twoim podkastem, czy jego tematyką, ale termin ADHD tu padł. Jak to właściwie z tym jest? Swego czasu chodziła informacja, że ADHD zostało wymyślone, by sprzedawać na nie lek. To był fejk?
Tak, to był fejk. A właściwie bardziej medialne przekłamanie niż fejk. Tu jest dobry merytorycznie artykuł, który fajnie to przedstawia: Ojciec ADHD nie uznał jej za nieistniejącą chorobę | Neuropsychologia.org – portal wiedzy neuropsychologicznej
Swoją drogą sam się z tym zetknąłem. Pamiętam jak podekscytowany odkryciem na swój własny temat podzieliłem się na urodzinach Szymona (naszego wspólnego znajomego z Oracle) newsem: „Chłopaki, ale numer! Okazało się na stare lata, że mam ADHD!”. I pierwsze co usłyszałem to „ale przecież ADHD nie istnieje”. Otóż istnieje.
Dziękuję za obszerne wyjaśnienie! Legendy miejskie mają jednak ogromną siłę rażenia 😬 Ale dzięki Tobie kilka osób z Oracle zostało „naprostowanych” 😉
😀
Co zrobiłam źle i jak to naprawić skoro moje dziecko przedszkolne się obraża i ucieka w sytuacji stresowej (np. na coś nie pozwalam)? Dużo dzieci się obraża ale to chyba nie jest taka naturalna rekacja?
Brzmi bardzo normalnie 🙂 Moim zdaniem ważne jest nie to, że dziecko się obraża i ucieka, tylko to, co dzieje się dalej. My z moją Agą w takich sytuacjach staraliśmy się robić dwie rzeczy: konsekwentnie stać przy swoim (nadal nie pozwalać i krótko wyjaśnić dlaczego tak zdecydowaliśmy) oraz być „neutralni” emocjonalnie – nie komunikować granic ze złością, ale też nie okazywać bezsilności czy poczucia winy. Patrząc jak teraz dogadujemy się z naszym synem, chyba dobrze nam to wyszło 😉
A jeśli to faktycznie nie jest naturalna reakcja, to osoby z przedszkola lub szkoły na pewno to wyłapią. Widzą dużo więcej dzieci niż my, rodzice. I łatwiej dzięki temu umieścić im różne zachowania w kontekście większej grupy i dzięki temu zobaczyć co jest normalne, a co nietypowe.