Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka

Gdy coś jawi nam się jako źródło potencjalnego zagrożenia, wtedy dobrze jest mieć to na oku. Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka to tryb radzenia sobie, który sztukę trzymania na oku realizuje z takim zaangażowaniem, jakby od tego zależało czyjeś życie. Bo tak właśnie postrzega świat i relacje – jako źródło zagrożenia. Chcąc więc ochronić się przed krzywdą ze strony innych bądź też przed niebezpiecznym światem realizuje jeden cel. Musi przejąć kontrolę, bo inaczej wydarzy się coś złego.

Po czym rozpoznać działanie tego trybu?

Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka to tryb nastawiony przede wszystkim na chronienie się przed potencjalnym zagrożeniem, które może przyjść ze strony innych ludzi bądź niebezpiecznego świata. Domniemane źródło zagrożenia określa jednocześnie główne kierunki działań:

  • Jeśli zagrożenie płynie „ze świata” – Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka może przesadnie monitorować potencjalne niebezpieczeństwa, by w ten sposób zmniejszyć poczucie zagrożenia.
  • Jeśli zagrożeniem są inni ludzie – wtedy nastawia się właśnie na nich. Podejrzewa, sprawdza, nie ufa, byleby tylko uchronić się przed potencjalnym skrzywdzeniem.

Te ogólne strategie przekładają się na cały szereg zachowań. To właśnie w tym trybie:

  • Pojawia się toksyczna zazdrość i próby kontrolowania partnerki czy partnera. Nawet jeśli nie ma żadnych racjonalnych przesłanek, Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka i tak coś znajdzie. Zbyt późno odebrany telefon, nie taka mina gdy zadaliśmy pytanie „jak twój dzień?”, mniejszy entuzjazm przy propozycji spędzenia czasu razem – wszystko może być sygnałem.
  • Mamy skłonność do przypisywania innym osobom złych intencji i obserwowania ich pod tym kątem. Łatwo wtedy coś nadinterpretować i zniekształcić. Pomyłki przestają być pomyłkami, stają się aktem złej woli. Żarty przestają być żartami, zaczynają być zawoalowanymi uszczypliwościami. Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka doda swoje wyjaśnienie, po czym od razu przyjmie je za fakt.
  • Włącza się selektywna uwaga nastawiona na zbieranie informacji o zagrożeniach. Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka z lubością odda się gromadzeniu informacji „pod tezę”. Jeśli zagrożeniem jest Putin z bronią atomową, wtedy szybciej odnajdzie i zapamięta informacje mówiące o tym, że to realna groźba. I równie szybko zignoruje te, które do tezy nie pasują. Tak samo będzie w przypadku wymienionych wcześniej obaw co do wierności drugiej połówki czy złych intencji osób wokoło.
  • Pojawia się chęć narzucenia swej woli innym. Zdominowania ich, by poddali się naszej kontroli i tym samym zmniejszyli ryzyko bądź uspokoili obawy. Upominanie, monitorowanie, wydzwanianie żeby upewnić się czy podróż przebiegła bezpiecznie oraz czy drzwi aby na pewno zostały dobrze zamknięte – to wszystko mogą być przejawy działania Paranoicznego Kontrolera / Paranoicznej Kontrolerki.

Podsumowując: to tryb, w którym będziemy sprawdzać, monitorować i wymuszać na innych określone zachowania. Kontrola nie jest celem, a jedynie narzędziem do realizacji innego zadania – zmniejszania poczucia zagrożenia.

Co dzieje się za kulisami?

W środku kryje się Wewnętrzne Dziecko, które się boi. Może obawiać się krzywdy ze strony innych albo zagrożeń płynących ze świata. Jednocześnie brakuje zdrowej, dorosłej odpowiedzi na te obawy. Nie ma wewnętrznego głosu, który byłby w stanie uspokoić, złagodzić obawy i spojrzeć bardziej trzeźwym okiem na to, co faktycznie się wydarza. Zamiast niego jest Wewnętrzny Krytyk, nakazujący przewidywać i zabezpieczać się. Ten sam Krytyk będzie pierwszy do tego, by czynić wyrzuty jeśli tylko coś pójdzie nie tak. „A widzisz?! Można było się tego spodziewać, a ty co?”

Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka a zdrowa równowaga

Zarówno dbanie o własne bezpieczeństwo, jak i troska o bliskie osoby, są normalnymi i pożądanymi zachowaniami. Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka nie potrafi jednak zachować w tym równowagi. Szuka bezpieczeństwa ignorując koszty. W efekcie łatwo traci równowagę doprowadzając do którejś z poniższych sytuacji:

  • Realizując swoje cele narusza autonomię innych.
  • Reagując podejrzliwością, kontrolą, wymuszaniem jakichś zachowań może prowokować nieprzyjazne reakcje.
  • Szukając zagrożeń ze strony świata czy innych osób zaczyna selektywnie patrzeć na różne zdarzenia i w efekcie widzi tych zagrożeń dużo więcej, niż ich faktycznie jest.
  • Obserwując, przewidując i zachowując przesadną czujność wzbudza jednocześnie w sobie dużo napięcia i lęku.
  • Zgromadzone przez nadmierną czujność napięcie może łatwo przerodzić się w złość, gdy ktoś nie chce poddać się jego / jej woli.

Chroniąc się przed zranieniem czy niebezpieczeństwem możemy zacząć zachowywać się w sposób, który obraca się przeciwko nam. Łatwo możemy wpaść w błędne koło, w którym przyczyny pojawiania się tego trybu stają się jednocześnie skutkami jego działania. Trudno wtedy wyjść z klinczu i zmienić utarty wzorzec.

Skąd bierze się ten tryb?

Bardzo często za Paranoicznym Kontrolerem / Paranoiczną Kontrolerką stoi historia traumatycznych doświadczeń. I chcę tu bardzo wyraźnie podkreślić jedną rzecz. O tym, czy coś jest traumatyczne czy nie, nie świadczy samo zdarzenie. Liczy się znaczenie, które temu wydarzeniu nadajemy. Jeśli zgubię się w centrum handlowym, to zupełnie inaczej przeżyję to mając czterdzieści lat, a inaczej mając cztery. Nasze tryby pochodzą głównie z dzieciństwa, a wtedy świat wygląda inaczej. Wszystko jest większe, zaś my jako dzieci mamy dużo mniejsze możliwości poradzenia sobie.

Dziecięce doświadczenia u podstaw tego trybu obejmują zwykle powtarzające się lub długotrwałe sytuacje, w których dziecko miało poczucie zagrożenia. Może to być przemoc w domu czy prześladowanie ze strony rówieśników. Ale też lęk o którąś z ważnych osób mający różne przyczyny: chorobę, niebezpieczną pracę, skłonność do lekkomyślnych i przez to zagrażających zachowań.

Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka może też rozwijać się u osób dorosłych, które wcześniej nie miały tego trybu. Wtedy również zwykle pojawia się jako następstwo traumy. Szczególnie narażone są osoby, które zawodowo zajmują się ratowaniem ludzi bądź pracują w służbach mundurowych. Przez to, z czym stykają się w ramach swoich obowiązków, łatwo mogą zbudować w sobie poczucie zagrożenia. W takich przypadkach ten tryb radzenia sobie odzywa się często nie tyle w stosunku do nich samych, co do ich bliskich. Szczególnie do własnych dzieci, które mają meldować się i spowiadać co / gdzie / z kim robią.

Powiązane tryby i schematy

Dwa najsilniej powiązane z tym trybem schematy, to:

Czasem podłożem mogą być również doświadczenia zapisane w schemacie opuszczenia / niestabilności więzi. Dla małych dzieci pozostawienie bez opieki jest strasznym doświadczeniem. Jeśli to doświadczenie powtarzało się albo było nieodwracalne wskutek śmierci czy trwałej rozłąki, wtedy w pamięci emocjonalnej zapisuje się ból będący jego konsekwencją. W tym przypadku zagrożenie ma postać porzucenia, pozostawienia samemu sobie.

Powiązane z powyższymi schematami Wewnętrzne Dziecko przede wszystkim się boi. Paranoiczny Kontroler / Paranoiczna Kontrolerka staje się kimś, kto bierze to dziecko na ręce i zagląda we wszystkie zakamarki w mieszkaniu, żeby upewnić się że nie ma tam potworów. Albo poruszając się gdzieś na zewnątrz wygląda zza rogu, żeby upewnić się czy jest bezpiecznie. Wewnętrzny Krytyk może być odbiciem wrogich reakcji osób z przeszłości. Ale możliwy jest też inny scenariusz. Wewnętrzny Krytyk może zwrócić się na zewnątrz i zacząć wyrzucać głupotę innym, którzy nie widzą albo nie chcą zrozumieć zagrożenia.

Czego potrzeba, by Paranoicznego Kontrolera / Paranoiczną Kontrolerkę zastąpić zdrowym radzeniem sobie?

Przede wszystkim zacząć zauważać, że w ogóle jest. Już samo to, że zidentyfikujemy w sobie (czy kimś) taką część i nazwiemy ją spowoduje, że pojawi się nieco dystansu. Będziesz też potrzebować sojusznika czy sojuszniczki. Kogoś, kto przestraszonemu dziecku w twoim wnętrzu będzie w stanie przynieść trochę spokoju. Jeśli znasz taką osobę ze swojego realnego życia, możesz zacząć wyobrażać sobie jej kojący głos w różnych trudnych momentach. Możesz też nagrać dla siebie uspokajającą wiadomość. Kojący głos nagrany w dobrym czasie, który możesz odtworzyć sobie gdy poczucie zagrożenia rośnie. To pozwoli „złapać kontakt z bazą” i zobaczyć, że towarzyszące ci uczucia są czymś przejściowym, że jest też lepszy czas.

Warto też stawiać Paranoicznemu Kontrolerowi / Paranoicznej Kontrolerce granice. Możesz w tym celu wyobrazić sobie ten tryb na krześle naprzeciwko ciebie. I zwracając się bezpośrednio do niego powiedzieć na głos: „Dzięki, że tak bardzo dbasz o moje bezpieczeństwo. Ale przesadzasz trochę z tą kontrolą i doszukiwaniem się. Wrzuć trochę na luz, co?”. Dobrze zrobić to na głos, bo wtedy łatwiej uwewnętrznić w sobie taki zdrowy komentarz. I przypomnieć go sobie, gdy Kontroler / Kontrolerka zacznie znów wchodzić na obroty.

Możesz też sprawdzić sposoby na poradzenie sobie z wymienionymi tu schematami. Osłabiając ich działanie osłabisz jednocześnie siłę trybu, który ma przeciwdziałać zapisanym w nich scenariuszom.

A jeśli to wszystko to wciąż za mało – idź na terapię. Bolesne doświadczenia z przeszłości mają to do siebie, że bardzo łatwo obudowujemy je unikaniem. Terapeuta czy terapeutka może pomóc ci przełamać to unikanie i wrócić do różnych bolesnych historii z przeszłości. Tyle, że tym razem dziecko, którym wtedy byłeś_aś, będzie mieć kogoś, kto tym razem zadba o nie.


Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Subskrybuj
Powiadom o
guest

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

0 komentarzy
Inline Feedbacks
Pokaż wszystkie komentarze