Schemat samopoświęcenia (przeczytaj czym są schematy) polega na przesadnym skupieniu się na zaspokajaniu potrzeb innych osób kosztem własnych. W odróżnieniu od schematu podporządkowania się, który również prowadzi do przesadnego skupienia na innych, osoby z tym schematem odczuwają swoje poświęcenie jako dobrowolne. Nie czują przymusu, by zrezygnować ze swoich potrzeb. Ich motywacja płynie z innych źródeł:
- chcą oszczędzić innym ludziom cierpienia bądź wysiłku,
- unikają poczucia winy bądź oskarżenia o egoizm
- po prostu uważają, że takie podejście jest słuszne.
Rezygnowanie z siebie na rzecz innych przychodzi osobom ze schematem samopoświęcenia szczególnie łatwo, ponieważ bardzo często pod spodem kryje się deprywacja emocjonalna. Wtedy bardziej pierwotny schemat deprywacji mówi: „moje potrzeby nie są ważne”. Drugi, rozwijający się wtónie schemat samopoświęcenia dopowiada: „inni cię potrzebują, zobacz jacy są biedni bez twojej pomocy”. I pozamiatane…
Schemat samopoświęcenia nierzadko idzie w parze z posiadaniem bardzo rozwiniętej empatii. Takie osoby łatwo potrafią wczuć się w przeżycia drugiej strony i w efekcie nie chcą zrobić czegoś raniącego bądź też mają dużą motywację by ulżyć innym w cierpieniu. Idą więc za odruchem chronienia i wspierania innych. A to z kolei prowadzi do wtórnych korzyści z posiadania schematu. Można poczuć dumę z bycia altruistą, przyciągać do siebie ludzi potrzebujących wsparcia i pokierowania i czuć się dla nich kimś ważnym. Wiele osób mających ten schemat wybiera pod jego wpływem ścieżkę rozwoju czy kariery związaną z pomaganiem innym. Realizując swoją skłonność do samopoświęcenia stają się pielęgniarkami, pracownikami socjalnymi, psychoterapeutami, angażują się w wolontariat, zostają społecznikami i lokalnymi działaczami. W życiu prywatnym troszczą się o bliskich, usuwają kłody spod nóg, spłacają ich kredyty. Przykłady można mnożyć.
Przy niewielkim nasileniu schemat samopoświęcenia może nieść ze sobą wiele dobrego i korzystnie wpływać na samoocenę. Miło słyszeć, że jest się dla kogoś ważnym, potrzebnym, że bez nas ktoś by sobie nie poradził. Jednocześnie jest to schemat, który bardzo zwiększa ryzyko pojawienia się wypalenia zawodowego (czy w ogóle wypalenia, także w relacjach prywatnych gdy zaczynamy za bardzo o kogoś dbać). Mając go łatwo bowiem się nadużyć i działać ponad siły na rzecz innych. Tym bardziej, że osoby z tym schematem często czują się nadmiernie odpowiedzialne za kogoś. W efekcie stają się podatne na wchodzenie w relacje, w których druga strona zaczyna uzależniać się od ciągłego wsparcia i pomocy. A stąd już krok do współuzależnienia.
Jak schemat samopoświęcenia wpływa na życie?
Zaburza równowagę między dbaniem o siebie a dbaniem o innych. Posiadając go postrzegamy siebie jako silniejszych i umiejących sobie poradzić, zaś innych (którzy uruchamiają nasz schemat) jako słabszych i nieporadnych. Optyka schematu samopoświęcenia sprawia, że pomagając innym czuję się bardziej wartościowy (no bo przecież jestem sprawniejszy od tej osoby, a na dodatek robię dobre rzeczy i chyba w ogóle jestem dobrym człowiekiem). Ale jest też druga strona: nie pomagając czuję się winny.
Poddając się działaniu schematu samopoświęcenia (przeczytaj o stylach radzenia sobie) będę dbać o potrzeby innych rezygnując z własnych. Oto kilka przykładów typowych zachowań:
- Jestem świetnym słuchaczem. Z uwagą słucham innych. O sobie mówię bardzo mało. Zdawkowo odpowiem, że u mnie w porządku. I dopytam o twój problem, żeby dać ci jak najwięcej wsparcia i uwagi. Często też czuję się nieswojo, gdy uwaga skupia się na mnie.
- Troszczę się o innych, ale nie o siebie. Mogę na przykład odłożyć pieniądze na droższy prezent dla bliskiej osoby, a sobie skąpię na nowe spodnie, chociaż stare już się podarły. Przygotuję śniadanie dla mojego dziecka, a sam wyjdę z domu głodny. Zaplanuję sobie kąpiel na wieczór, ale łatwo z niej zrezygnuję gdy ty potrzebujesz ze mną pogadać…
- Mówię nie wprost o swoich potrzebach i łatwo z nich rezygnuję. Gdy zapytasz wprost czy chcę herbaty, moim pierwszym odruchem często będzie odmowa. Gdy mam ochotę pojechać na wakacje, zacznę krążyć wokół tematu i naprowadzać: „Wiesz, a może byśmy pomyśleli… Ale nie wiem co ty na to?”.
Wiele osób poddających się schematowi samopoświęcenia doświadcza objawów psychosomatycznych (czyli problemów ze zdrowiem fizycznym, których przyczyny tkwią w psychice). Zwykle są to bóle pleców, głowy, stawów, problemy z układem pokarmowym czy chroniczne zmęczenie. Niekiedy to ukryty koszt bycia ciągle pomocnym.Czasem problemy ze zdrowiem to jedyna sytuacja, kiedy ktoś ze schematem samopoświęcenia może prosić o wsparcie nie czując się przy tym winnym.
Unikanie w przypadku schematu samopoświęcenia sprowadza się zwykle do stronienia od sytuacji związanych z dawaniem i braniem. Unikam więc proszenia o pomoc. Unikam znajomych, którzy lubią się żalić. Niekiedy radząc sobie w ten sposób mogę w ogóle stronić od ludzi.
Nadmierna kompensacja schematu samopoświęcenia sprowadza się do dawania innym tak mało, jak to tylko możliwe. Zwykle stoi za tym historia typu: „ja już się napomagałem, teraz mam was gdzieś…”. Wiele osób przełącza się w ten stan po tym, jak wskutek poddawania się schematowi i poświęcania dla innych nazbierali w sobie tyle frustracji, że już nie są w stanie nad nią zapanować. Poświęcam się i poświęcam, aż w końcu mam już dość. Przełączam się w nadkompensację i wybucham bądź obrażam się. Później emocje opadają. Pojawia się poczucie winy, a ja znów jestem skłonny rezygnować z siebie i poświęcać się dla innych.
Zobacz przykłady działania schematu samopoświęcenia w codziennym życiu.
Skąd bierze się schemat samopoświęcenia?
Najczęściej u źródeł schematu samopoświęcenia leżą doświadczenia dziecka wychowanego w rodzinie, w której był ktoś sprawiający wrażenie słabszego, potrzebującego czy nieporadnego. Skupianie uwagi na sobie spotykało się z przykrymi dla dziecka reakcjami. Troska o innych z kolei dawała pozytywny odzew. Sytuacje, które temu sprzyjają, to:
- Bycie rodzicem dla swojego rodzica – opiekowanie się rodzicem, który sprawia wrażenie słabego, pogubionego, bezradnego, kruchego psychicznie. Może to być np. rodzic ze schematem zależności, sprawiający wrażenie „dziecka we mgle”. Często rozwijają ten schemat dzieci osób cierpiących na depresję bądź przewlekle chorych.
- Opiekowanie się młodszym rodzeństwem – pod nieobecność lub przy braku zaangażowania rodziców. To częsty scenariusz w wielodzietnych rodzinach, w których rodzice nie radzą sobie finansowo bądź któreś z nich jest uzależnione od alkoholu.
- Modelowanie takich zachowań przez rodziców – jeśli któryś z rodziców sam ma schemat samopoświęcenia, to zwykle swoją postawą i zachowaniem „zaszczepia” go u dzieci.
Co możesz zyskać uwalniając się od schematu samopoświęcenia?
Zdrową równowagę między dawaniem i braniem w relacjach z ludźmi. Uwalniając się od schematu samopoświęcenia możesz nauczyć się traktować własne potrzeby jako równie ważne jak potrzeby innych.
Mam ten schemat. Co mogę dla siebie zrobić?
Po pierwsze: zacznij go zauważać. Czy zdarza ci się rezygnować z czegoś dla siebie, bo ktoś inny potrzebuje cię bardziej? Czy przeżywasz poczucie winy, gdy masz upomnieć się o coś dla siebie? Czy czujesz się niezręcznie, gdy ktoś okazuje ci troskę? To typowe sygnały świadczące o tym, że możesz mieć ten schemat.
Po drugie: odkrywaj swoje potrzeby. Jeśli masz schemat samopoświęcenia, to prawdopodobnie nie wiesz zbyt wiele o tym, czego ci trzeba. Obserwuj innych w różnych sytuacjach pod kątem ich potrzeb. I tak pewnie to robisz… A potem zadaj sobie pytanie: czy ty też tego nie potrzebujesz?
Po trzecie: szukaj równowagi między dawaniem i braniem. Obserwuj różne relacje, w których jesteś. Jak one wyglądają? Czy dajesz tyle samo, ile dostajesz w zamian? Celem jest dążenie do sytuacji, gdzie kładąc swoje zaangażowanie na jednej szali, a pomoc, troskę i opiekę otrzymywaną w zamian na drugiej, znajdziesz punkt równowagi.
Po czwarte: wyobrażaj sobie siebie jako małe dziecko. Czy od dziecka też będziesz wymagać rezygnowania z odpoczynku czy zabawy? Czy dziecko też będziesz zmuszać do poświęcania swojego czasu dla innych? Zatroszcz się o siebie jak o dziecko bądź jak o bliskiego przyjaciela.
Zobacz też: Lista 18 wczesnych schematów.